Przypadek kliniczny nr 9

Zawał... a jednak nie

Do SOR około godziny 01:00 ? 02:00 zostaje przywieziony karetką R  mężczyzna lat około 60, przeciętnej budowy ciała.   Powodem wezwania zespołu był ból w klatce piersiowej.  Wstępna diagnoza podejrzenie zawału serca.

Zgłasza  ból w klatce piersiowej od kilku godzin promieniujący do pleców, lekko nasiloną duszność, poza tym bez  innych dolegliwości. Stan stabilny, kontakt słowno - logiczny pełny neguje przeszłość kardiologiczną.

Parametry:

Oddech około 20/ min, tętno 80-90/ min, RR 130/90, skóra sucha, prawidłowo zabarwiona, saturacja 97%, temp. 36,6 st. C

Badanie szczegółowe:

Fizykalnie bez odchyleń, płuca osłuchowo czyste, czynność serca miarowa, bez słyszalnych patologii

Zlecenia:

Morfologia, biochemia z CK,  CKMB, koagulogram z D-dimerami, EKG, Troponina

Wyniki:

Badania laboratoryjne: Troponina 0,04, D-Dimery 35,6 ug/ml pozostałe wyniki bez odchyleń

EKG ? niespecyficzne, brak wyraźnych cech zawału

Postępowanie:

Konsultacja kardiologiczna (przyspieszona z uwagi na błąd w odczytaniu poziomu troponin  - wyszło choremu na zdrowie ;)) , zlecono angio CT klatki piersiowej ? w celu wykluczenia zatorowości płucnej

Dalsze losy pacjenta:

W  angio ? CT stwierdzono tętniaka rozwarstwiającego od  początku aorty wstępującej do rozwidlenia na tętnice biodrowe wspólne. Pacjent przewieziony na R-kę kardiologiczną a następnie na blok kardiochirurgii. Pacjent przeżył operację, z tego co mi wiadomo z ?drugiej ręki? ma się w tej chwili całkiem dobrze

Rozpoznanie:

Tętniak rozwarstwiający aorty

Wniosek:

Czasem pomyłki bywają zbawienne. A tak na poważnie dokładny wywiad, badanie fizykalne i korzystanie z dostępnych możliwości diagnostyki laboratoryjnej/obrazowej może uratować komuś życie, a nam spokój sumienia.

M. lekarz SOR

Comments are closed.