63-letnia Marianna kończyła przygotowywać obiad, kiedy koło godziny 14.00 podjechał na jej posesję ciężarowy samochód z dostawą opału. Wyszła niezwłocznie, witając kierowcę. Było zimno ? 22 st. C, śnieg i ślisko. Stanęła na skarpie, przyglądając się kierowcy, który w trudnych warunkach cofał, aby w końcu zrzucić długo oczekiwany węgiel. Nagle kobieta potyka się i ślizgiem z nasypu wpada pod koła ciężarówki. Samochód bez najmniejszego problemu gruchocze jej lewą goleń i rozrywa tkanki aż po udo i część prawej kończyny dolnej. Przeraźliwy krzyk dociera do kierowcy, a ten niezwłocznie zatrzymuje auto. Wyskakuje z szoferki i zamiera. Jest przerażony zastanym widokiem. Kobieta leży pod ciężarówką, naokoło rozlewa się krew. Kierowca dzwoni na telefon alarmowy 112, wzywając ZRM (zespół ratownictwa medycznego). Okrywa poszkodowaną swoją kurtką. Kobieta jest w szoku, krzyczy ?ratunku?. ZRM ? ambulans S przyjeżdża po 10 min., pokonując w rekordowym czasie drogę z miejsca wyczekiwania do poszkodowanej. Widząc rozległość obrażeń, choć bez intensywnego krwotoku, lekarz decyduje się na założenie opatrunku zaciskającego ? pod ręką ma tylko gumową linkę, jak ta wykorzystywana w gimnastyce.
Pacjentka zostaje wydobyta na podbierakach, przełożona na deskę ortopedyczną i przeniesiona do ambulansu. Zespół przystępuje do oceny urazowej pacjentki, zbiera parametry.
Pacjentka cały czas przytomna GCS 12, wydolna oddechowo; BR20 /min. SpO2 96%, krążeniowo bez cech niestabilności hemodynamicznej, HR 110 miarowe, BP 108/70. CRT <2 sek. Blada. Otrzymuje MF 10 mg s. c, dwa duże wkłucia i płyny - 1000 ml NaCl.
Wdrożono tlenoterapię i monitorowanie. Pacjentka dociera w kodzie-1 do SOR, gdzie po szybkim zaopatrzeniu, niezbędnej diagnostyce niezwłocznie trafia na blok operacyjny. W efekcie oceny doświadczonych operatorów podjęto decyzję o częściowej amputacji kończyny dolnej lewej.
Obecnie pacjentka objęta leczeniem wieloprofilowym i psychologicznym.
Żyje?..
Autor - Sagittarius
