W kryteriach wejścia do sieci szpitali nie ma słowa o formie własności placówki. Chodzi o dostępność, a nie własność - przekonują decydenci. Został wciśnięty hamulec wobec sektora prywatnego, którego efekty są rugujące i dyskryminujące - odpowiadają prywatni przedsiębiorcy. Więcej na rynekzdrowia.pl.
Więcej...
Państwo i medyczni “prywaciarze”: sektor niepubliczny ma pod górkę?
