Parchatka, 3.08.2024
Zabezpieczenie medyczne „Bieg Szlak Trafi” w dniu 3 sierpnia 2024 w godz. 6.00-16.00.
„Jazda bezdrożami”…
W Kazimierzu o godz. 6.00 wystartowało ok. 80 osób na trudnym i wymagającym dystansie 60 km.
Wcześniej z biegaczami przeprowadzono odprawę, na której poruszono temat bezpieczeństwa na trasie, przypomniano o tel. alarmowym biegu +488871012112, zasadach informowania o zdarzeniach.
Wprowadzono zasadę, że na trzech punktach kontrolnych (Wiatrakowo, Rąblów, Bochotnica) po przekroczeniu limitu czasowego ratownik medyczny nie dopuszczał uczestników do dalszego biegu.
Na trasę wysłano quad-1 z dwuosobową załogą, kierowca - rat. kpp oraz ratowniczka medyczna.
W bliskiej odległości równolegle do bezdroży poruszał się zespół P-1 z dwoma ratownikami medycznymi pracującymi na co dzień W ZRM.
Uruchomiano także drugiego Quada przemieszczającego się z czołówką biegu.
Łączność stanowiły radiostacje nasobne z kartą telefoniczną. Aby siły mobilne były widoczne, wprowadzono lokalizatory GPS. Nad całością czuwał koordynator biegu.
Uruchomiono na mecie od godz.9.00 do godz. 16.00 punkt triage z obsadą medyczną: lekarz systemu oraz rat. med.
Lekarz pełnił też funkcję dyrektora medycznego biegu.
Triage wyposażono w środki opatrunkowe, torbę diagnostyczną, tlenoterapię, AED
Na małą pętlę biegów 20 km oraz 7 km wprowadzono Quada-2 z analogiczną obsadą, kierowcą - rat. kpp oraz ratowniczką medyczną.
Wyposażenie medyczne Quadów - torba medyczna, AED.
Pogoda zaskoczyła, z przewidywanych upałów na trasie biegu, zaczął podać drobny deszcz, po godz. 12.00 wyszło słońce.
Poszkodowani: przeważały urazy kończyn, uszkodzenia ciągłości skóry wynikające z poślizgnięć i upadków. Z relacji biegaczy panowały trudne warunki na trasie, śliska glina i wysoka trawa.
Na najdłuższej trasie 60 km parę osób wycofało się z trasy biegu, część zabłądziła (ktoś zdjął oznaczenia na części trasy).
Całość zabezpieczenia zakończono o godz. 16.00.
Odprawa końcowa, pakowanie sprzętu, powrót do Warszawy, satysfakcja z dobrze wykonanego zabezpieczenia.
Podziękowania dla Organizatorów oraz zespołu Fundacji Prometeusz, to było trudne zabezpieczenie.