Na terenie Szpitala pojawił się dzik. Najpierw nieśmiało przywędrował bladym świtem obchodząc rewir. Zjadł z misek smakowite kęski kotom, wypił świeżą wodę, gołębiom pożarł chleb. Narobił zamieszania, o piątej rano. Konserwator z poczucia obowiązku zawiadomił Policję i ta, zbierając rysopis sprawcy-dzika, wyczuła alkohol od zatroskanego pracownika. Konserwator miał niestety 2 promile alkoholu. Z paragrafu 50…
Więcej...