Na początku dwudziestego wieku problem urodzin wydawał się rozwiązany. Wreszcie lekarze wiedzieli co to jest antyseptyka, posiadano urządzenia do wydobywania dziecka (kleszcze). Znano już sposób prowadzenia transfuzji krwi, były już środki do przyspieszenia porodu. A wreszcie opanowano umiejętność cesarskiego cięcia. Wydawało się, że najlepszym miejscem do porodu jest Szpital. Jednakże w roku 1933 New Jork…
Więcej...
Nadzieja umiera ostatnia. Jak skala Apgar uratowała wielu z nas
