Zarzuty sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym, ucieczki i nieudzielenia pomocy usłyszał mężczyzna, który wjechał w grupę kolarzy pod Tarczynem. Jedna osoba zginęła, cztery zostały ranne. 45-latkowi grozi 18 lat więzienia.
- Zakończyliśmy czynności z podejrzanym. Zostały mu postawione zarzuty dotyczące sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym, ucieczkę z miejsca zdarzenia oraz nieudzielenia pomocy. Został także skierowany wniosek do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego. Podejrzany przyznał się do winy - powiedziała PAP pełniąca obowiązki zastępcy prokuratora rejonowego w Grójcu Katarzyna Głowacz.
Zobacz na tvn24.pl.