O tym, że w systemie PRM jeździ coraz mniej karetek "S", bo tak bardzo brakuje lekarzy, wiadomo od dawna. Niepokoi jednak, że to nie jedyny problem kadrowy pogotowia ratunkowego. Stacje pogotowia z trudem dopinają grafiki dyżurów nawet karetek "P", bo zaczyna brakować także ratowników medycznych.
Więcej na rynekzdrowia.pl.