Uprzedzono mnie, żeby dzwonić wcześnie rano, bo tylko wtedy jest szansa na wizytę u lekarza lub umówienie teleporady. ? W przychodni jest tłok, bardzo dużo dzieci choruje ? usłyszałam. Wiadomo, zaczął się sezon infekcji, wszędzie słychać, że przedszkola i szkoły pełne zarażonych. Ale już pierwsze próby dodzwonienia się pokazały, że na linii musiał być szturm. A potem okazało się, że nawet oddziały dziecięce są dziś oblężone. Nie przez COVID-19.
Zobacz na natemat.pl.