— Jak ci matka kiedyś powiedziała, żebyś dwóch palców do kontaktu nie wkładał, bo cię walnie prąd i możesz wyskoczyć z butów, to jakoś nawet na wczasach po pijaku tego nie zrobisz. Tymczasem, jak tłumaczymy, żeby nie włazić do wody w takich warunkach, bo tak samo zginiesz, jakbyś wsadzał palce do kontaktu, to jak groch o ścianę — denerwuje się Sebastian Kluska, dyrektor SAR.
Zobacz na wiadomosci.onet.pl.