Sprawa tyczy się głośnych procesów o kluby fitness otwarte w czasie pandemii. Po raz kolejny sąd przyznał rację "zbuntowanym" przedsiębiorcom. Sanepid nie miał prawa nakładać na siłownie kar na podstawie rozporządzenia.
Przypomnijmy, przedsiębiorcy z branży fitness musieli w czasie lockdownu pozamykać swoje biznesy. Wielu z nich umożliwiało jednak treningi choć części swoich klientów m.in. za sprawą furtki w prawie. Osoby pragnące kontynuować treningi oficjalnie zapisywały się np. do narodowej kadry Polskiego Związku Przeciągania Liny.
Zobacz na innpoland.pl.