Ministerstwa spraw wewnętrznych i zdrowia spierają się o numer 999. Pierwsze uważa, że rozmowy powinny być przekierowywane pod numer alarmowy 112 obsługiwany przez operatorów w CPR i dopiero po weryfikacji przekazywane do dyspozytorni medycznej. - Wzywanie pogotowia ratunkowego poprzez nr 112 dwukrotne wydłuża czas przyjmowania zgłoszenia - przekonuje wiceminister zdrowia Marek Kos.
Zobacz na rynekzdrowia.pl.