Marek Zając: Panuje atmosfera strachu. Zagrożenie jest większe, niż się mówi

- W Hongkongu nie ma normalnego życia. Ludzie pozamykali się w domach. Wygląda to przerażająco. 99 procent porusza się w maskach, których już brakuje w sklepach i aptekach. Gdy ktoś zakaszle albo kichnie, wszyscy od niego uciekają, bo boją się zarażenia. Mówi się, że skala epidemii jest dużo większa, niż podają oficjalne statystyki - opowiada Onetowi Marek Zając, polski trener mieszkający w Hongkongu.

Więcej na sport.onet.pl.

Comments are closed.