Wzrost światowego handlu jest najsłabszy od czasów kryzysu finansowego. Nie chodzi tu tylko o ostatni rok, ale to właśnie minione dwanaście miesięcy może szczególnie niepokoić. Winą obarcza się rachityczny globalny popyt ? ale to tak, jakby jednym ruchem dużego pędzla usiłować namalować wszystkie negatywne zjawiska. Problem jest o wiele bardziej złożony.
Więcej na: businessinsider.com.pl