Wieczorem Paulinę bolała głowa. Jej narzeczony zaniósł ją do szpitala. Tam jej stan zdrowia znacząco się pogorszył, ale lekarze nie interweniowali, bo kobieta była w ciąży.
? Leżała na łóżku, krzyczała z bólu, zwijała się, jęczała, naprężała próbowała usiąść, nie było z nią już kontaktu ? relacjonuje narzeczony kobiety Damian Kozioł. Teraz Paulina tylko mruga, bo przeszła udar mózgu.
Więcej na wprost.pl.