*MSWIA OLSZTYN.
Zgodnie z oczekiwaniami rok 2013 nie przyniósł wzrostu ilości pacjentów.
2012 - 13983
2013 - 13772
OPINIE:
Czytałem już wcześniej projekt tej formy segregacji. Nie jestem człowiekiem, który wszystko neguje, ale mamy własne doświadczenia i wiem, jakie problemy daje styk: pacjent/ratownik/lekarz. Te kilka uwag:
- Nie jest precyzyjny - adnotacje typu: "do oceny łącznie z parametrami życiowymi" dają dużą dowolność. Taki sam pacjent może znaleźć się w różnych grupach w zależności od subiektywnej oceny ratownika, jego doświadczenia, mocnych nerwów. Zawsze też da to podstawę do podważenia jego zdania przez np. lekarza który powie: a według mnie jest zielony - nie ma ścisłego przyporządkwania
- Na zlecenie lekarza triażujący jest zobowiązany zmienić kod pilności - takie próby podejmowali też nasi doktorzy. Przykład: Stały klient pogotowia, alkoholik, nieprzytomny, zaburzenia oddechowe. Ratownik triażuje jako pomarańczowy. Lekarz mówi - ale to ten alkoholik. Zmień na zielony. Ratownik: nie interesuje mnie to. W książce mam pomarańczowy więc jest pomarańczowy. W ten sposób lekarz chce odsunąć czas kontaktu z pacjentem przesuwając ciężar opieki na triażystę.
- Przyporządkowanie na podstawie bólu. Dla pacjenta jego ból jest zawsze najsilniejszy. Więc będzie w wysokiej grupie. Musi to być jeden z elementów oceny ale nie jedyny.
- Nie jest właściwe tworzenie listy rozpoznań i przyporządkowanie kodu pilności. Typowy przykład to nadciśnienie. Po pierwsze: każdy pacjent musi je mieć je zmierzone a to trwa. Po drugie: nie jest stanem zagrożenia życia jeżeli nie współistnieje z innymi dolegliwościami. Zamiast tworzyć listę rozpoznań należało stworzyć listę problemów. Nadciśnienie z bólami w klatce było by w kategorii: ból w klatce. Tam znalazłby się także zawał, tętniak, zapalenie płuc, oskrzeli, zatorowość i wiele innych. A tak trzeba tworzyć na te rozpoznania oddzielne algorytmy.
- Wypisanie w procedurze triażu różnych skal oceny pacjenta nie stanowi procedury triażu. Ostatnia tabelka i pierwszy od góry problem: ciało obce dróg oddechowych: czas oczekiwania - do 10 min. A jeżeli to ciało daje niedrożność? Pacjent ma czekać 10 min? Może lepiej było określić: zaburzenia oddechowe, charczy, SpO2 poniżej 94 bez podaży tlenu? Na przykład. Dalej się nie zagłębiałem bo nie mam tyle czasu.
- Jeżeli konsultant się pod tym podpisze i wdroży tą procedurę biorąc odpowiedzialność za jej skutki to gratuluję odwagi. Nie ma takiej mocy - jest organem opiniodawczym a nie ustawodawczym.
- W mojej ocenie jest to polski wkład w rozwój światowej medycyny ratunkowej.