Jak to się stało, że trzy dziewczyny w jednym zespole wystartowały w zawodach?
Pomysł od dawna chodził nam po głowie. Nieczęsto widuje się wyłącznie żeński zespół. Może też trochę z przekory. Pracodawcy niechętnie zatrudniają dziewczyny więc miałyśmy coś do udowodnienia.
Łańcuchy w cudowny sposób ?same ?zakładają się na koła, co to znaczy wdzięk i czar.
To Wasze pierwsze zawody w tym składzie?
Nie . W ubiegłym roku wystartowałyśmy na MP w Raciborzu. Wynik w środku stawki zachęcił nas do dalszej pracy. No i jesteśmy.
Medialnie bardzo dobre posunięcie, dziewczyny oblegane przez fotoreporterów, wywiad dla TVP Katowice.
Pracujecie ze sobą na co dzień?
Tak, chociaż nie jest to praca w zespole ratownictwa medycznego. Pracujemy w oddziale ratunkowym. Jedynie Ewelina ma kilkuletnie doświadczenie w pracy w karetce.
Jak przygotowujecie się do zawodów?
Myślę, że tak jak wszyscy. Spotykamy się w pracowni fantomowej, ćwiczymy scenariusze. Najczęściej stałe elementy gry czyli rko, postępowanie w duszności, zawale, badanie urazowe itp. Po kilkunastu godzinach ćwiczeń część zadania wykonujemy automatycznie.
Przygotowanie fizyczne zaprocentowało. Forsowny marsz ze sprzętem do poszkodowanego.
Czy jesteście zadowolone z 10 miejsca?
Bardzo, chociaż świadomość, gdzie uciekały nam ?małe punkty? do dzisiaj nie daje nam spokoju.
Zostawiłyście za sobą wiele utytułowanych zespołów.
To prawda, ale tak już jest na zawodach. Jedna konkurencja pójdzie nie tak jak powinna i spadasz w klasyfikacji o kilka pozycji. W życiu może być zupełnie inaczej. Może gdyby tych konkurencji było więcej tabela końcowa inaczej by wyglądała.
Jakie zadanie sprawiło Wam najwięcej problemów?
Niewątpliwie była to ?masówka?. Na co dzień nie spotykamy się z takimi realnymi problemami a scenariusz trudno przećwiczyć. Nie miałyśmy natomiast problemu z zadaniami ?siłowymi?. To mit, że ten zawód jest tylko dla mężczyzn.
Jak podobała się Wam organizacja, sędziowanie?
Wszystko było na wysokim poziomie. Sędziowie nas nie egzaminowali tylko oceniali więc nie było stresu. Szkoda tylko, że zadań było tak niewiele. Chętnie pojechały byśmy na jeszcze 2 lub 3 konkurencje.
Praca w zespole, zebranie wywiadu, podział zadań. Autor zdjęć: Małgorzata Błaszko.
Jakieś rady dla początkujących?
To my jesteśmy początkujące. A tak na poważnie ? trzeba ćwiczyć. Wszystkiego można się nauczyć, wypracować. Potrzeba tylko czasu i dobrej atmosfery w zespole.
Plany na przyszłość?
Latem eliminacje regionalne. Jak dobrze nam pójdzie to może Mistrzostwa Polski. Chociaż na jakiś czas skład się trochę zmieni bo w prawdopodobnie powiększy nam się ratownicza rodzina...
Zespół w składzie:
Paulina Kaniecka ratownik medyczny
Ewelina Madej ratownik medyczny- kierowca
Aleksandra Wałdowska- Oszako ? pielęgniarka
Wywiad przeprowadził: rat. med. koordynator S.O.R. Tadeusz Miłowski
Pracodawca http://poliklinika.net/