Konsultanci, jako nadzór, nie mają praktycznie żadnych możliwości podejmowania interwencji w placówkach, gdzie wskaźnik cięć cesarskich przekracza 80–90 proc. Często za tymi decyzjami lekarzy stoją zaświadczenia rodzących o współistnieniu tokofobii. Problem w tym, że znaczna ich liczba zaświadczeń nie pochodzi od medyka. Zostały one „kupione” w internecie, podobnie jak w receptomatach handluje się lekami – mówi o tym „Menedżerowi Zdrowia” prof. Krzysztof Czajkowski.
Zobacz na termedia.pl.