Tysiące uczniów na zdalnym, nauczyciele chorują. Totalny bałagan w szkołach, a rząd przymyka oczy

Nauczyciele chodzą bez maseczek, nawet gdy są przeziębieni. Nikt nie wymaga noszenia maseczek od uczniów. Jak często słyszycie takie relacje od dzieci? A potem wstrząs. – W mojej szkole na zdalne trafiło 10 klas, bo nauczyciele byli chorzy – mówi jeden znajomy. U kolejnego takich klas było 14. I cała nauka momentalnie staje na głowie, w całej Polsce widać to coraz bardziej. A w rodzicach narasta wściekłość, zwłaszcza na tych, co się nie zaszczepili.

Zobacz na natemat.pl.

Comments are closed.