Osiem minut dla umierającego pacjenta

Lekarz pogotowia na ratowanie umierającego pacjenta poświęcił osiem minut. W dokumentach zaznaczył, że wykonano w tym czasie siedem skomplikowanych czynności. Zdaniem żony zmarłego, tylko jedną: EKG. Sprawą zajęła się prokuratura, która postawiła lekarzowi zarzutu poświadczenia nieprawdy.

Więcej na tvn.pl.

Comments are closed.