Pielęgniarki coraz częściej padają ofiarami mobbingu. Ale rzadko chcą o tym opowiadać. Wolą zacisnąć zęby, a być może uda się przeczekać najgorsze. Miałam myśli samobójcze – mówi jedna z pielęgniarek. – Psychiatra, do której chodzę, mówi, że dawno powinnam stamtąd odejść. Nie wiem, czemu nie odeszłam – wyznaje. Więcej na gazetaprawna.pl.
Więcej...
Wielka mi pani magister: Mobbing wśród pielęgniarek jest codziennością
