Włosi, jeśli przed śmiercią wystąpiły objawy COVID-19, wykonują testy post mortem. W Wielkiej Brytanii robi się je tylko wtedy, gdy chory zmarł w szpitalu. Z kolei Niemcy badają jedynie próbki pobrane od potencjalnych zakażonych za życia. Dla polskiego sanepidu w tej sytuacji dywagacje, "kto i dlaczego umarł", są zbędne.
Zobacz na rynekzdrowia.pl.