Z informacji uzyskanych przez Radio Zet wynika, że jedna z pasażerek lecących z Pekinu do Warszawy miała objawy podobne do koronawirusa. Po wylądowaniu na lotnisku Chopina kobieta została wyprowadzona z samolotu i przebadana.
Jak podaje Radio Zet, sprawa dotyczyła lotu, który miał miejsce w czwartek 30 stycznia. Po tym, jak Dreamliner lecący z Pekinu wylądował w Warszawie, wspomniana pasażerka została wyprowadzona z samolotu, a pozostali pasażerowie pozostali w tym czasie na pokładzie maszyny. Gdy badania nie wykazały obecności koronawirusa u Chinki, podróżnym pozwolono na opuszczenie samolotu. Przypomnijmy, chociaż LOT nie zawiesił lotów do Pekinu, to przygotował ofertę dla tych podróżnych, którzy decydują się na przełożenie lub anulowanie lotu.
Więcej na wprost.pl.