- Niektórzy nie chcą się zgodzić na podłączenie do respiratora, bo nie rozumieją, że za chwilę stracą życie. Często stan tak szybko się pogarsza, że nie możemy już czekać, aż ktoś z rodziny namówi chorego albo przyjedzie podpisać za niego zgodę ? Marzena Tadko, pielęgniarka ze szpitala MSWiA w Warszawie, jednego z największych w Polsce, opowiada o swojej pracy po prawie roku pandemii.
Zobacz na kobieta.onet.pl.