Ratownicy z warszawskiego pogotowia poprosili PIP o skontrolowanie warunków ich pracy. Wyniki są niepokojące. Kierowcy jeżdżący karetką kilkadziesiąt godzin bez przerwy, naruszanie przepisów o prawie do odpoczynku, niewypłacanie pieniędzy za nadgodziny, niewłaściwie ich naliczanie ? to tylko niektóre z wykrytych nieprawidłowości. ? Inspektorzy zapomnieli, że od roku pracujemy w ekstremalnych warunkach. W wynikach kontroli nie ma nakazów i jednoznacznego rozstrzygnięcia, jest za to dużo nadinterpretacji ? odpowiada pogotowie i chce iść z tym do sądu.
Zobacz na wiadomosci.onet.pl.