O tym, że ma koronawirusa, służby dowiedziały się od niego. Sanepid i szpital przerzucają się winą

Ponad tydzień czekał na wynik testów na koronawirusa, a po dwóch, gdy z silnymi objawami COVID-19 trafił do szpitala, pod jego domem pojawiła się policja, by sprawdzić, czy... przestrzega kwarantanny. Historię pana Tomasza opisaliśmy w Onecie kilka dni temu. Teraz sanepid i szpital, w którym się zaraził, toczą spór o to, kto zawinił. Jak to często bywa, chodzi o procedury. Główną osią konfliktu jest to, czy właściwie przekazano informację o chorym.

Zobacz na wiadomosci.onet.pl.

Comments are closed.